W szkole zobaczyłam mojego kolegę, który był ubrany w biały t-shirt, a na nim miał zapiętą ciemną granatową koszulę. Wyglądał nawet ok, ale tak sobie pomyślałam....
gdyby miał ją rozpiętą i bluzka by, była też taka to by wyglądał zdecydowanie lepiej.
Coś takiego jak na zdjęciu: idealny :)
A poza tym, moim skromnym zdaniem facet powinien brać przykład z tajemniczego M. i ze zdjęcia bo to jest ważne na prawdę. I oczywiście kolor butów i spodni też odgrywa ważna rolę,np. zielona bluza, biały t-shirt i powiedzmy beżowe spodnie będą zdecydowanie kumulować cały strój, a akurat zielona bluza jest punktem kulminującym- takim który skupia uwagę całego stroju. Podobnie z butami, nie jakieś jaskrawe czerwone, tylko dobrany lekki kolor dający swobodnie obok.
I mężczyźni pamiętajcie o manierach i kulturze.
Przepuszczajcie dziewczyny, które wam się spodobały i wszystkie inne, nawet babcie 70-letnią.
I o tym, że dziewczyna nie powinna wam mówić : Cześć!!!, tylko Wy powinniście to robić, a nie ona. A i oczywiście jeśli wam nie odpowie nie smućcie się , mogła nie usłyszeć.
Wiecie, tajemniczy M. jest świetnym przykładem. Jest miły sympatyczny i widać, że nie chodzi o to aby sobie pogadać o głupotach, tylko on podchodzi do tego inaczej z dystansem. Stara się zrozumieć, mimo, ze czasem mu to nie wychodzi to widać. Jest kochany i chyba mi się to spodobał...
Nie, nie pytajcie. Pierwszy raz to stwierdziłam - pochwalę się.
Dla K.- mojej kochanej osóbki to było dziwne zapewne, że jej nie napisałam tak spodobał mi się. i w głębi duszy nie wiem co mam myśleć. Zarazem jest to obojętne, ale patrząc w przyszłość to by było ciekawe zobaczyć co będzie za jakieś 5 lat.
I z przytłaczającego początku zrobiło sie radosne zakończenie dzisiejszego posta.
Dziękuje :D
wtorek, 14 maja 2013
...................................
Kontynuując historię, dzisiaj wydarzyło się to ,czego się nie spodziewałam. Mój kochany telefon zaczął wariować i zaczepił własnie tego tajemniczego M.- a ja oczywiście pomyślałam no to zacznie się akcja.
Nie wiem co mam dalej zrobić, jestem w totalnej bezradności i jak sobie pomyślał o mojej osobie ten ktoś.
Nie wiem co mam zrobić...
Może wytłumaczyć mu to w szkole, że to przez przypadek i każdemu mogło się zdarzyć, z nadmiaru rzeczy, które wykonywał.
I mam teraz jestem w mega ogromnej kropce.
Co robić:
-porozmawiać z kimś o tym,
-dać sobie spokój z tym,
-a może wziąć się w garść i załatwić to normalnie ( wyjąć kawę na ławę)
-a może zapomnieć i skoczyć w przepaść z mostu
- inne rozwiązania to po prostu powiedzieć mu to i on sam oceni czy jest rozwiązanie czy nie.
Tocząc ten dołujący temat, przejdę do bardziej radosnego....
poniedziałek, 13 maja 2013
Alek, wróć.
3#
Tak dla odmienności, że jest jakaś 6.30 zmienię temat.
Znając moich kochanych czytelników, czyli Was nie obrazicie się jeśli wstawię wam ostatnio wstawioną nowinę na temat znanego i, już byłego siatkarza PGE Skry Bełchatów, znakomitego atakującego Aleksandra Atanasijević.
Tak dla odmienności, że jest jakaś 6.30 zmienię temat.
Znając moich kochanych czytelników, czyli Was nie obrazicie się jeśli wstawię wam ostatnio wstawioną nowinę na temat znanego i, już byłego siatkarza PGE Skry Bełchatów, znakomitego atakującego Aleksandra Atanasijević.
"Opuszczam Skrę" – napisał na swoim profilu 21-letni Aleksandar Atanasijevic i dodał, że przykro jest mu żegnać się z takimi kibicami, jakich ma bełchatowski klub. Według włoskich mediów reprezentant Serbii będzie kontynuować karierę w Perugii.
Alek grał w PGE Skrze przez dwa sezony. Zdobył w nich min. Puchar Polski, wicemistrzostwo Polski, srebrny medal Ligi Mistrzów i brązowy medal Klubowych Mistrzostw Świata, w których był najlepiej punktującym zawodnikiem turnieju.
A tutaj wywiad z Alkiem:
Miłego dnia.....
Dalsze opowieści...
2#
Dzisiaj niestety nie udało mi się dowiedzieć bo M. nie był za rozmowny.
Ogólnie dzisiaj zadałam mu jedno pytanie:
- Czy w szkole jest dzisiaj A***- nasza koleżanka, bo musiałam jej coś przekazać.
On odpowiedział: Jest. - i tylko tyle patrzył się z uśmiechem i myślał zapewne że zacznie dalsza rozmowę.
Ja odpowiedziałam: Dzięki!- i poszłam w stronę A**, którą zobaczyłam w oddali.
Jeju czy ja tak tylko mam, nieśmiałość to chyba moja najgorsza wada, ale jakoś muszę ją przezwyciężyć z pomocą cudownych rad od kochanych dwóch osóbek, które wiedza o całej sprawie.
Masz podobny problem???
Porozmawiaj z kimś bliskim, z osobą, której ufasz. Pomoże na pewno i da pomoc ze swojej strony.
A gdy już wygadasz się z nią będzie Ci lżej na sercu i będziesz wiedziała, ze masz na kogo liczyć w razie problemu :)
Pozdrawiam.
Dzisiaj niestety nie udało mi się dowiedzieć bo M. nie był za rozmowny.
Ogólnie dzisiaj zadałam mu jedno pytanie:
- Czy w szkole jest dzisiaj A***- nasza koleżanka, bo musiałam jej coś przekazać.
On odpowiedział: Jest. - i tylko tyle patrzył się z uśmiechem i myślał zapewne że zacznie dalsza rozmowę.
Ja odpowiedziałam: Dzięki!- i poszłam w stronę A**, którą zobaczyłam w oddali.
Jeju czy ja tak tylko mam, nieśmiałość to chyba moja najgorsza wada, ale jakoś muszę ją przezwyciężyć z pomocą cudownych rad od kochanych dwóch osóbek, które wiedza o całej sprawie.
Masz podobny problem???
Porozmawiaj z kimś bliskim, z osobą, której ufasz. Pomoże na pewno i da pomoc ze swojej strony.
A gdy już wygadasz się z nią będzie Ci lżej na sercu i będziesz wiedziała, ze masz na kogo liczyć w razie problemu :)
Pozdrawiam.
niedziela, 12 maja 2013
Co o tym myślicie?
Zastanawiałam się bardzo długo o czym założyć bloga, aż nareszcie dotarło do mnie to że można zrobić o tym co staje się dla mnie nowym wyzwaniem- a jest ich wiele.
1#
Dzisiaj chciałabym napisać coś o bardzo dziwnym temacie dla dziewczyn jakim jest temat skuterów.
Każda z nas wie ile ma kół, z czego się składa, ale nie wnikamy w szczegóły takie jak, np. jaką ma pojemność, moc, przebieg, i konkretnie ceny- wiem po sobie że kobiety nie zwracają na to uwagi.
Skąd taki temat?
Zwróćcie się z tym pytaniem do mojego kolegi, który siedzi za mną na angielskim, nazwę go na razie tajemniczym M. :)
Ma skutera i tak jakoś przypadkiem, spojrzałam na niego i wielkie olśnienie - po co mi prawko, zdam sobie i zamiast samochodu, którego ciężko zaparkować kupię sobie skuter. I się zaczęło.
Czytanie stronek związanych ze skuterami, poznawanie najmniejszych ważnych elementów, nazwy marek, producentów, aż wreszcie chęć kupienia sobie podobnego skuterka jak M.
Jak widać na zdjęciu jest nim cudowna Gilera Runner, włoskiej produkcji. Mam problem z tym, że nie mam pojęcia którą ma wersję - ST 50, 125 a może 200!
I tu właśnie tkwi mój jeden z mniej ważnych problemów, bo samo przyjdzie i będę wiedziała.
Najbardziej chyba opłacalna jest jednak Gilera Runner ST 50 z tego chociażby, że nowa z 2013 roku kosztuje około 8,5tys zł. Porównując z ubiegłym rokiem kosztowała niespełna 12tys., więc różnica trochę jest.
Na dzisiaj kończę moją opowieść o skuterach, a czarodziejski pan M. będzie miał poważną rozmowę ze mną na ten temat.:)
Jeśli mi się uda przeprowadzić ją jutro to się z wami chętnie podzielę.
Cześć.
A na koniec dołączę link do genialnej stronki o skuterach:
http://www.skuterowo.com/
1#
Dzisiaj chciałabym napisać coś o bardzo dziwnym temacie dla dziewczyn jakim jest temat skuterów.
Każda z nas wie ile ma kół, z czego się składa, ale nie wnikamy w szczegóły takie jak, np. jaką ma pojemność, moc, przebieg, i konkretnie ceny- wiem po sobie że kobiety nie zwracają na to uwagi.
Skąd taki temat?
Zwróćcie się z tym pytaniem do mojego kolegi, który siedzi za mną na angielskim, nazwę go na razie tajemniczym M. :)
Ma skutera i tak jakoś przypadkiem, spojrzałam na niego i wielkie olśnienie - po co mi prawko, zdam sobie i zamiast samochodu, którego ciężko zaparkować kupię sobie skuter. I się zaczęło.
Czytanie stronek związanych ze skuterami, poznawanie najmniejszych ważnych elementów, nazwy marek, producentów, aż wreszcie chęć kupienia sobie podobnego skuterka jak M.
Jak widać na zdjęciu jest nim cudowna Gilera Runner, włoskiej produkcji. Mam problem z tym, że nie mam pojęcia którą ma wersję - ST 50, 125 a może 200!
I tu właśnie tkwi mój jeden z mniej ważnych problemów, bo samo przyjdzie i będę wiedziała.
Najbardziej chyba opłacalna jest jednak Gilera Runner ST 50 z tego chociażby, że nowa z 2013 roku kosztuje około 8,5tys zł. Porównując z ubiegłym rokiem kosztowała niespełna 12tys., więc różnica trochę jest.
Na dzisiaj kończę moją opowieść o skuterach, a czarodziejski pan M. będzie miał poważną rozmowę ze mną na ten temat.:)
Jeśli mi się uda przeprowadzić ją jutro to się z wami chętnie podzielę.
Cześć.
A na koniec dołączę link do genialnej stronki o skuterach:
http://www.skuterowo.com/
Subskrybuj:
Posty (Atom)