Dzisiaj niestety nie udało mi się dowiedzieć bo M. nie był za rozmowny.
Ogólnie dzisiaj zadałam mu jedno pytanie:
- Czy w szkole jest dzisiaj A***- nasza koleżanka, bo musiałam jej coś przekazać.
On odpowiedział: Jest. - i tylko tyle patrzył się z uśmiechem i myślał zapewne że zacznie dalsza rozmowę.
Ja odpowiedziałam: Dzięki!- i poszłam w stronę A**, którą zobaczyłam w oddali.
Jeju czy ja tak tylko mam, nieśmiałość to chyba moja najgorsza wada, ale jakoś muszę ją przezwyciężyć z pomocą cudownych rad od kochanych dwóch osóbek, które wiedza o całej sprawie.
Masz podobny problem???
Porozmawiaj z kimś bliskim, z osobą, której ufasz. Pomoże na pewno i da pomoc ze swojej strony.
A gdy już wygadasz się z nią będzie Ci lżej na sercu i będziesz wiedziała, ze masz na kogo liczyć w razie problemu :)
Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz